HWDP CHWDP News Muzyka Archiwum O nas Prasa menu

www.HWDP.info/Strona o charakterze żartobliwym!

Funkcjonariusz ABW groził kierowcy pistoletem


Wściekły funkcjonariusz ABW wymierzył z pistoletu w głowę kierowcy innego auta tylko dlatego, że ten śmiał wymusić na nim pierwszeństwo
Adam B. w ubiegły piątek około godz. 18 wjeżdżał swoim busem trasą warszawską do Wrocławia. Nagle drogę zaczął mu zajeżdżać osobowy ford. Usiłował zepchnąć go na pobocze. Żeby uciec przed piratem drogowym, Adam B. postanowił zjechać na parking przy Centrum Handlowym Korona. Tam zawsze jest dużo ludzi. Myślał, że na parkingu będzie bezpieczny. Ford cały czas trzymał się blisko niego.

Adam B.: - Ten furiat raz mnie gonił, raz wyprzedzał. Na rondzie stanął w poprzek drogi. Musiałem ostro dać po hamulcach. Byłem spanikowany. Myślałem, że to jacyś bandyci.

Auta stanęły na parkingu. Z forda wyskoczył mężczyzna i ruszył w stronę kierowcy busa. Pokazał jakąś legitymację.

Adam B.: - To był taki niewysoki, łysawy facet w koszulce polo. Strasznie nabuzowany. Krzyczał, że nie pozwoli sobie na to, by wymuszać na nim pierwszeństwo.

Wtedy Adam W. zażądał od niego powtórnego pokazania legitymacji. I stało się coś, czego kompletnie się nie spodziewał. Aż nogi się pod nim ugięły: - Ten facet wyjął pistolet, przeładował magazynek i wycelował prosto w moją twarz.

Część świadków kłótni między mężczyznami padła wtedy na ziemię. Ktoś zaczął wzywać policję. Kierowca forda po chwili ochłonął i schował pistolet za pasek. Gapiom wyjaśnił, że jest z ABW, a kierowca busa fatalnie zachował się na drodze.

- Ludzie byli oburzeni. Mam świadków. Jedno małżeństwo, które jechało za nami, widząc te dziwne manewry, także zjechało na parking. Obiecało zeznać o wszystkim na policji. Ja się cały trząsłem. Też mu nieźle nawtykałem. "Jestem przestępcą z waszej listy, że do mnie celujesz?" - darłem się. A on mi na to: "Za mały na to jesteś".

Przyjechali policjanci. Spisali uczestników awantury. Według relacji Adama W. funkcjonariusza ABW pouczyli, żeby tak pochopnie nie wyjmował pistoletu.

W czwartek Adam W. zeznawał w prokuraturze. Była wizja lokalna. Prokuratura przesłuchała już niektórych świadków i policjantów. Funkcjonariusza ABW jeszcze nie.

Iwona Chmielewska, zastępca szefowej prokuratury rejonowej na Psim Polu: - Prowadzimy postępowanie w tej sprawie, ale nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów. Zabezpieczyliśmy nagrania z kamer przemysłowych hipermarketu. Nic więcej nie mogę powiedzieć.

Magdalena Stańczyk, rzeczniczka ABW w Warszawie, potwierdza, że w zajściu pod wrocławskim hipermarketem brał udział funkcjonariusz ABW: - To człowiek od nas. We Wrocławiu był na urlopie, jechał prywatnym samochodem i miał przy sobie swój prywatny pistolet.

Sprawę oprócz prokuratury bada wewnętrzna komisja dyscyplinarna ABW w Warszawie.

Adam W.: - Nie czuję się bezpieczny. Wczoraj do moich krewnych dzwonił jakiś mężczyzna i podawał się za policjanta, który koniecznie musi się ze mną spotkać. W prokuraturze z kolei sugerowano mi, żebym tego nie nagłaśniał.

**(dane bohatera tekstu zmieniliśmy na jego prośbę)

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

pobrane z Gazeta.pl


2010-09-30 20:11:26 - admin

Content bottom background