HWDP CHWDP News Muzyka Archiwum O nas Prasa menu

www.HWDP.info/Strona o charakterze żartobliwym!

Jak odwoływano szefa straży miejskiej


Odchodzący komendant straży miejskiej Jarosław Łaganowski twierdzi, że dymisję ze stanowiska wymusił na nim wiceprezydent Wrocławia Wojciech Adamski. Na jego miejsce bez konkursu urzędnicy powołali Bolesława Kotułę - do niedawna szefa wrocławskiej drogówki

Wczoraj Łaganowski pożegnał się ze strażnikami. Szefował wrocławskiej straży miejskiej przez prawie siedem lat.

Na początku lipca do gabinetu wezwał go Wojciech Adamski, wiceprezydent nadzorujący pracę straży miejskiej.

Komendant Łaganowski: - Zaproponował, bym zmienił pracę. Nie było mowy o tym, dlaczego mam odejść ze straży. W pewnych sytuacjach takich pytań się już nie zadaje, bo nikt nie udzieli na nie odpowiedzi. Zaproponował mi inne stanowisko.

Łaganowski mówi, że wiceprezydent Adamski poprosił go o napisanie rezygnacji z funkcji szefa straży i prośby o przeniesienie na stanowisko głównego specjalisty w wydziale bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego urzędu miejskiego.

Gazeta: - Będzie pan tam pracował?

Łaganowski: - Tak, chcę pracować. Znam się na zarządzaniu kryzysowym, robiłem to przez lata. Trzeba robić swoje. Ale ta zmiana to dla mnie degradacja. W straży pełniłem funkcję dyrektora, a w wydziale będę zwykłym pracownikiem.

O naciski na komendanta Łaganowskiego zapytaliśmy wczoraj wiceprezydenta Adamskiego. Zdenerwował się naszymi pytaniami. Adamski: - Otrzymałem na piśmie rezygnację i prośbę o przeniesienie, dokument jest podpisany przez pana Łaganowskiego. To zwykła decyzja kadrowa i nie ma tu czego komentować.

Następcą Łaganowskiego jest Bolesław Kotuła, były szef wrocławskiej drogówki. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Biuro Spraw Wewnętrznych policji wyjaśnia, co się stało z dokumentami, o które w marcu Kotuła poprosił wrocławską straż miejską. Widzieliśmy pismo w tej sprawie z pieczątką i podpisem Kotuły. Chodzi o materiały z sekcji fotoradarów, wysłane przez strażników do trzech osób, które złapano na wykroczeniach. Nie trafiły one do sądu grodzkiego, bo zostały przejęte przez drogówkę "do dalszego prowadzenia". Kierowcy, których dotyczyły dokumenty ze straży miejskiej, nie zostali ukarani.

Gazeta: - Prosił pan strażników o dokumenty tych trzech spraw?

Kotuła: - Nie pamiętam. Chociaż nie mogę tego wykluczyć, bo podpisywałem codziennie wiele papierów.

W rozmowie z nami Bolesław Kotuła nie chciał się przyznać, że lada dzień obejmie stanowisko komendanta straży miejskiej. - Pierwsze o tym słyszę - mówi.

Ale, jak powiedzieli nam wrocławscy strażnicy, Kotuła już na początku lipca odwiedził siedzibę SM na ul. Gwarnej i przedstawiał się jako przyszły szef straży. - Byłem, ale po to, żeby złożyć podanie. O stanowisko komendanta właśnie - tłumaczył niejasno. - O wakacie w straży dowiedziałem się w wydziale kryzysowym u prezydenta Adamskiego - przyznaje.

Kotuła komendantem zostanie bez konkursu. Władze miasta twierdzą, że nie trzeba go rozpisywać.

Marcin Garcarz, rzecznik prasowy prezydenta: - Tryb wyboru komendanta wynika z ustawy o strażach gminnych.

Innego zdania są prawnicy z wydziału nadzoru i kontroli urzędu wojewódzkiego. - Szef straży miejskiej powinien zostać wyłoniony w konkursie - taką opinię przekazała nam rzeczniczka wojewody Agnieszka Majcher. - Ustawa o strażach gminnych nie wspomina, w jaki sposób wyłania się komendanta. Należy więc kierować się ustawą o pracownikach samorządowych. A ta mówi o konkursie.

Tak wybrano niedawno komendantów straży w Gdańsku, Warszawie, Katowicach i Krakowie. Bolesław Kotuła formalnie obejmie obowiązki komendanta na początku sierpnia.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław


2010-09-30 20:04:07 - admin

Content bottom background